Think! COMODA_3-000101 nachhaltige, Naturloden - Botki. Kobiety

4,6 4,6 z 5 gwiazdek Liczba ocen: 9

Cena: 867,02zł 954,08zł Darmowy zwrot dla wybranych rozmiarów i kolorów.
Bezpieczna transakcja
Polityka zwrotów
Twoja transakcja jest bezpieczna
Dokładamy wszelkich starań, aby zadbać o Twoje bezpieczeństwo i prywatność. Nasz system bezpieczeństwa płatności szyfruje Twoje dane podczas ich przekazywania. Nie przekazujemy danych Twojej karty kredytowej sprzedawcom zewnętrznym i nie sprzedajemy Twoich danych innym podmiotom. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności i dostępnych metodach płatności.
Zwrot w ciągu 30 dni
Ten przedmiot kwalifikuje się do zwrotu w ciągu 30 dni od daty dostawy. W większości przypadków jest także możliwa bezpłatna wymiana na przedmiot wolny od wad. Sprawdź dostępność tej opcji w naszym Cenrum zwrotów online.

Zachowaj przedmiot w oryginalnym stanie, z zewnętrznym pudełkiem marki, dołączonymi etykietami, instrukcją obsługi, kartami gwarancyjnymi i oryginalnymi akcesoriami w opakowaniu producenta w celu pomyślnego opracowania zwrotu.

Możemy skontaktować się z Tobą w celu ustalenia uszkodzenia lub wady produktu przed wydaniem zwrotu/wymiany.

Dowiedz się więcej o naszych zasadach dotyczących zwrotów.

8000 Notte

Szczegóły produktu

Materiał podeszwy
Kauczuk
Wysokość trzonka
Wadenhoch
Materiał zewnętrzny
VELOUR GRASSO
Materiał wewnętrzny
Żywa wełna.

Informacje o przedmiocie

  • Materiał wewnętrzny: żywa wełna
  • Materiał wierzchni: VELOUR GRASSO
  • Podeszwa: lekka guma
  • Zapięcie: zamek błyskawiczny
Aby kupić przedmiot, wybierz Rozmiar.

Szukasz konkretnych informacji?

Opis produktu

Think! to tradycyjna firma zajmująca się obuwiem, zachowująca kunszt rękodzielniczy.
Think! Buty są wykonywane ręcznie i produkowane wyłącznie w Europie.
Buty są produkowane indywidualnie, zdrowo i ekologicznie.
Wszystkie skórzane wnętrza są garbowane bez chromu.
Dzięki delikatnemu, roślinnemu garbowaniu powstaje przyjemny klimat w bucie.
Wilgoć powstająca podczas noszenia jest natychmiast wchłaniana i utrzymuje stopy suche.
Zastosowane w wielu modelach wkładki korkowe działają antybakteryjnie.
Zamknięte komory powietrzne tłumią każdy krok i pozwalają stopom wystarczająco dużo powietrza do oddychania.
Sportowy but Comoda jest wykonany z cudownie miękkich i miękkich skóry welurowych.
Skóra delikatnie przylega do stopy.
Sznurowanie sprawia, że jest to możliwe! Łódź idealnie dopasowuje się do każdej stopy.
Boczny zamek błyskawiczny zapewnia mimo to szybkie wejście.
Podszewka wykonana z austriackiego Loden jest absolutnym hitem i utrzymuje stopy w cieple również w zimne dni.
Comoda spełnia swoją nazwę pod każdym względem.
Cięcia odpowiednie na co dzień o różnych wysokościach cholewki wyróżniają ten produkt! buty damskie.
Bardzo lekka podeszwa Lightgum zapewnia doskonały wygląd i bardzo dobrą amortyzację.
Mieszanka gumy EVA optymalnie izoluje stopę i jest wyjątkowo antypoślizgowa.
Przyczepny profil sprawia, że Think! Buty zimowe i botki nadają się do użytku zimowego.
Wszystkie modele COMODA mają wymienną wkładkę.
Oznacza to, że wkładki można łatwo wymienić na nowe lub ortopedyczne wkładki.

Szczegóły produktu

  • Wycofane przez producenta ‏ : ‎ Nie
  • Wymiary opakowania ‏ : ‎ 34 x 30,2 x 11,8 cm; 1,1 kg
  • Data pierwszej dostępności ‏ : ‎ 18 maja 2020
  • Producent ‏ : ‎ Think!
  • ASIN ‏ : ‎ B084S4D82C
  • Numer modelu ‏ : ‎ 3-000101
  • Dział ‏ : ‎ Kobiety
  • Gwarantowane aktualizacje oprogramowania do ‏ : ‎ nieznany(-na)
  • Recenzje klientów:
    4,6 4,6 z 5 gwiazdek Liczba ocen: 9

Opinie o produkcie

4,6 na 5 gwiazdek
4,6 na 5
9 ocen globalnych

Najlepsze opinie o produkcie z Polski

0 dostępnych opinii o produkcie oraz 0 ocen/y produktu z Polski

Najlepsze opinie o produkcie

Przetłumacz wszystkie opinie na język polski
Kris
5,0 z 5 gwiazdek Very pretty and also comfortable
Opinia napisana w Niemczech dnia 17 września 2021
Really love the red boots
Sambista
5,0 z 5 gwiazdek Endlich Schuhe mit stimmigem Wärmekonzept
Opinia napisana w Niemczech dnia 13 kwietnia 2021
Den ganzen Winter über habe ich versucht, für meine elends-fußkalte Wohnung Schuhe oder Hausschuhe zu finden, in denen meine Füße nicht so kalt werden, dass es krank macht.

Die allermeisten Winterschuhe haben Sohlen, die so gut wie nicht isolieren.

Die einzige Sorte (vor den Think-Boots), die richtig wärmten, waren die UGGs.
Und in denen wurden meine Füße nun wieder weniger schnell warm als in den Think, dafür dann aber so heiß, dass es auch nicht mehr angenehm war (also geeignet für Personen, denen es gar nicht warm genug sein kann).

Nun aber zur eigentlichen Beschreibung der Think-Boots.

TEMPERATUR

Die Think Comoda haben ein sehr gutes Wärmemanagement.

Einmal warm (z.B. durch ein bisschen Laufen) bleibt die Temperatur angenehm.
Sie sinkt auch bei spürbar kaltem Boden nicht so sehr, dass die Füße selbst auskühlen, steigt aber auch wieder nicht so stark, dass man die Schuhe ausziehen muss.

Ausprobiert habe ich das mit der Variante mit dem Wollfutter bei niedrigen bis sehr niedrigen Außentemperaturen und mit der mit dem Lederfutter, als es letztens mal tageweise mehr als nur ganz wenige Plusgrade gab.

Übrigens trage ich die Boots mit dem Wollfutter jetzt schon ein paar Wochen täglich.
Dank Wolle und Kork sind sie nach wie vor komplett geruchsfrei.

Man schwitzt sich in den Schuhen nicht tot, aber vorsichtshalber nehme ich abends die Einlegesohlen heraus, öffne den Schaft weit und stelle sie vor die Heizung, damit sie wieder ganz trocken werden.

GRÖSSEN UND PASSFORM – GRUNDSÄTZLICHES VORAB

Nur für den Fall, dass dieser Umstand auch anderen Kund*inn*en nicht von Vornherein offensichtlich erscheint und sie, wie ich, im ersten Moment einfach nach Farbe bestellen wollen:

Die Angebote stehen nicht wegen verschiedener Verkäufer oder unterschiedlicher Styles an verschiedenen Stellen.
Vielmehr unterscheiden sie sich mit dem kompletten „Innenleben“ voneinander.

Das wiederum hat zur Folge, dass jedes Modell auf seine Weise sitzt, also enger oder weiter ist.
Daher musste ich persönlich mich an die Modelle und Größen etwas herantasten.

ZUR PASSFORM

Die Schuhe dürften in der Größe, die man in anderen Schuhen (außer Sneakers) hat, Personen passen, die (bei nicht allzu breiten Füßen) eine stark abfallende Linie vom großen zum kleinen Zeh haben.

Bei mir ist das nicht der Fall, sodass ich noch ziemlich viel Platz am großen Zeh habe, wenn ich nicht mit den kleinen beim Laufen anstoßen will.
Und ja, die Füße würden natürlich kleiner aussehen, wenn diese für mich unnötige Spitze nicht da wäre, aber so richtig stören tut es mich nicht, zumal die Vorteile bei Weitem überwiegen.

ZU DEN GRÖSSEN BEI DEN VARIANTEN – bei einer Schuhgröße von normalerweise 41:

1. Die Glattleder mit dem Wollfutter
passen mir mit dünnen Socken in 42, mit dicken Socken ohne zu drücken nur in 42,5

2. Die Glattleder ohne Futter (respektive innen auch mit Leder ausgekleidet)
passen gut in 41,5 – da passen dünne Socken auch noch rein, ohne dass was drückt, nur stoße ich dann mit dem kleinen Zeh beim Abrollen ganz leicht vorne an

3. Die Veloursleder mit dem Lodenfutter
passen in 42 auch mit dünnen Socken.
Allerdings sitzen sie dann schon grenzwertig knapp über meinem nicht allzu hohen Spann.
Wobei ich sie andererseits - wie alle anderen auch - mit einer 3/4-Fußbett-Einlage probiert habe und sie sich ja möglicherweise noch etwas weiten.
Sie erscheinen auch optisch etwas schmaler, was den Eindruck, dass dieses Modell etwas kleiner geraten ist, vielleicht bestätigt.
Aber ganz sicher kann ich nicht sagen, ob dem tatsächlich so ist oder es nur so wirkt, weil die Sohle nicht die gleiche Farbe hat, wie das Leder.
Ohne Socken (respektive nur mit Seidenstrümpfen) hätte ich fast vergessen, dass ich überhaupt Schuhe trug.

Zusammenfassend ist man wohl bei meiner Fußform grundsätzlich gut damit beraten, es beim nicht warm gefütterten Grundmodell mit einer halben Schuhgröße mehr als der gewohnten zu probieren und Pi mal Daumen für jede weitere dünne Schicht (ob nun schon im Schuh vorhanden oder mit Socken nachgerüstet, wobei ich dicke Socken als 2 x dünne Socken werte) eine weitere halbe dazu zu addieren.

LAUFKOMFORT

Richtig ist (habe es in einer anderen Rezension gelesen), dass die über die ganze Fußlänge durchgehend dicke, isolierende Gummisohle in Kombination mit der Kork-Wollsohle oder der Kork-Ledersohle (also Varianten 1 und 2) etwas schwergängiger beim Fuß-Abrollen sind, als man das von anderen Schuhen her kennt.
Aber das ist m.E. die Kehrseite der guten Isolation qua viel gut dämmenden Materials und man gewöhnt sich sehr schnell daran.
Variante 3, bei der auf der Kork-Einlegesohle das Lodenfutter ist, läuft sich leicht.

Und à propos leicht: die Schuhe haben ein geringes Gewicht.

AUSSEHEN

Übrigens finde ich, dass die Think Comoda für flache Bequemtreter doch ganz hübsch aussehen.
Klar, es sind keine High Heels, aber dafür riskiere ich kein schmerzverzerrtes Gesicht ;-)

PREIS-LEISTUNG

Die Think-Boots sind schon ziemlich teuer und ich musste mir wirklich überlegen, ob ich sie mir leisten kann und will.
Aber so schlichte Schuhe sind ja keine Modeartikel und wenn sich der Eindruck der Hochwertigkeit, den sie vermitteln, bestätigt, habe ich so lange etwas von ihnen, dass der Preis sich amortisiert.
Lieber einmal Qualität, als andauernd neuen Schrott kaufen.
Und in Europa hergestellte Handarbeit nebst möglichster Beachtung von Umweltbelangen hat nun einmal ihren Preis.

**********************************************************************************************************************************

Anm. d. Red. für Andere, die das gleiche Problem mit Fußkälte haben und schon nicht mehr wissen, was sie noch ausprobieren sollen …
!!!!! wobei aber vielleicht die Lösung ja schon in diesen Schuhen liegt !!!!! :

Zwischendurch habe ich mir für das Homeoffice sogar eine elektrische Fußmatte zugelegt.
Die hat mir bei der Arbeit sehr gegen die Kälte geholfen, ist aber nicht venenfreundlich, kostet Strom, nach draußen mitnehmen kann man sie schlecht und beim Füße hochlegen half sie auch nicht, bzw. für den direkten Kontakt mit den Waden wäre mir schon die kleinere Heizstufe zu stark.

Dies trotzdem als Tipp, wenn in Sachen Eigenwärme zum Schuhe zunächst aufheizen, bevor sie die Wärme zurückgeben können, mal gar nichts mehr geht.

**********************************************************************************************************************************
Jeden użytkownik uznał opinię za pomocną
Zgłoś
Sambista
5,0 z 5 gwiazdek Endlich Schuhe mit stimmigem Wärmekonzept
Opinia napisana w Niemczech dnia 13 kwietnia 2021
Rozmiar: 42 EUKolor: 5000 BaroloZweryfikowany zakup
Den ganzen Winter über habe ich versucht, für meine elends-fußkalte Wohnung Schuhe oder Hausschuhe zu finden, in denen meine Füße nicht so kalt werden, dass es krank macht.

Die allermeisten Winterschuhe haben Sohlen, die so gut wie nicht isolieren.

Die einzige Sorte (vor den Think-Boots), die richtig wärmten, waren die UGGs.
Und in denen wurden meine Füße nun wieder weniger schnell warm als in den Think, dafür dann aber so heiß, dass es auch nicht mehr angenehm war (also geeignet für Personen, denen es gar nicht warm genug sein kann).

Nun aber zur eigentlichen Beschreibung der Think-Boots.

TEMPERATUR

Die Think Comoda haben ein sehr gutes Wärmemanagement.

Einmal warm (z.B. durch ein bisschen Laufen) bleibt die Temperatur angenehm.
Sie sinkt auch bei spürbar kaltem Boden nicht so sehr, dass die Füße selbst auskühlen, steigt aber auch wieder nicht so stark, dass man die Schuhe ausziehen muss.

Ausprobiert habe ich das mit der Variante mit dem Wollfutter bei niedrigen bis sehr niedrigen Außentemperaturen und mit der mit dem Lederfutter, als es letztens mal tageweise mehr als nur ganz wenige Plusgrade gab.

Übrigens trage ich die Boots mit dem Wollfutter jetzt schon ein paar Wochen täglich.
Dank Wolle und Kork sind sie nach wie vor komplett geruchsfrei.

Man schwitzt sich in den Schuhen nicht tot, aber vorsichtshalber nehme ich abends die Einlegesohlen heraus, öffne den Schaft weit und stelle sie vor die Heizung, damit sie wieder ganz trocken werden.

GRÖSSEN UND PASSFORM – GRUNDSÄTZLICHES VORAB

Nur für den Fall, dass dieser Umstand auch anderen Kund*inn*en nicht von Vornherein offensichtlich erscheint und sie, wie ich, im ersten Moment einfach nach Farbe bestellen wollen:

Die Angebote stehen nicht wegen verschiedener Verkäufer oder unterschiedlicher Styles an verschiedenen Stellen.
Vielmehr unterscheiden sie sich mit dem kompletten „Innenleben“ voneinander.

Das wiederum hat zur Folge, dass jedes Modell auf seine Weise sitzt, also enger oder weiter ist.
Daher musste ich persönlich mich an die Modelle und Größen etwas herantasten.

ZUR PASSFORM

Die Schuhe dürften in der Größe, die man in anderen Schuhen (außer Sneakers) hat, Personen passen, die (bei nicht allzu breiten Füßen) eine stark abfallende Linie vom großen zum kleinen Zeh haben.

Bei mir ist das nicht der Fall, sodass ich noch ziemlich viel Platz am großen Zeh habe, wenn ich nicht mit den kleinen beim Laufen anstoßen will.
Und ja, die Füße würden natürlich kleiner aussehen, wenn diese für mich unnötige Spitze nicht da wäre, aber so richtig stören tut es mich nicht, zumal die Vorteile bei Weitem überwiegen.

ZU DEN GRÖSSEN BEI DEN VARIANTEN – bei einer Schuhgröße von normalerweise 41:

1. Die Glattleder mit dem Wollfutter
passen mir mit dünnen Socken in 42, mit dicken Socken ohne zu drücken nur in 42,5

2. Die Glattleder ohne Futter (respektive innen auch mit Leder ausgekleidet)
passen gut in 41,5 – da passen dünne Socken auch noch rein, ohne dass was drückt, nur stoße ich dann mit dem kleinen Zeh beim Abrollen ganz leicht vorne an

3. Die Veloursleder mit dem Lodenfutter
passen in 42 auch mit dünnen Socken.
Allerdings sitzen sie dann schon grenzwertig knapp über meinem nicht allzu hohen Spann.
Wobei ich sie andererseits - wie alle anderen auch - mit einer 3/4-Fußbett-Einlage probiert habe und sie sich ja möglicherweise noch etwas weiten.
Sie erscheinen auch optisch etwas schmaler, was den Eindruck, dass dieses Modell etwas kleiner geraten ist, vielleicht bestätigt.
Aber ganz sicher kann ich nicht sagen, ob dem tatsächlich so ist oder es nur so wirkt, weil die Sohle nicht die gleiche Farbe hat, wie das Leder.
Ohne Socken (respektive nur mit Seidenstrümpfen) hätte ich fast vergessen, dass ich überhaupt Schuhe trug.

Zusammenfassend ist man wohl bei meiner Fußform grundsätzlich gut damit beraten, es beim nicht warm gefütterten Grundmodell mit einer halben Schuhgröße mehr als der gewohnten zu probieren und Pi mal Daumen für jede weitere dünne Schicht (ob nun schon im Schuh vorhanden oder mit Socken nachgerüstet, wobei ich dicke Socken als 2 x dünne Socken werte) eine weitere halbe dazu zu addieren.

LAUFKOMFORT

Richtig ist (habe es in einer anderen Rezension gelesen), dass die über die ganze Fußlänge durchgehend dicke, isolierende Gummisohle in Kombination mit der Kork-Wollsohle oder der Kork-Ledersohle (also Varianten 1 und 2) etwas schwergängiger beim Fuß-Abrollen sind, als man das von anderen Schuhen her kennt.
Aber das ist m.E. die Kehrseite der guten Isolation qua viel gut dämmenden Materials und man gewöhnt sich sehr schnell daran.
Variante 3, bei der auf der Kork-Einlegesohle das Lodenfutter ist, läuft sich leicht.

Und à propos leicht: die Schuhe haben ein geringes Gewicht.

AUSSEHEN

Übrigens finde ich, dass die Think Comoda für flache Bequemtreter doch ganz hübsch aussehen.
Klar, es sind keine High Heels, aber dafür riskiere ich kein schmerzverzerrtes Gesicht ;-)

PREIS-LEISTUNG

Die Think-Boots sind schon ziemlich teuer und ich musste mir wirklich überlegen, ob ich sie mir leisten kann und will.
Aber so schlichte Schuhe sind ja keine Modeartikel und wenn sich der Eindruck der Hochwertigkeit, den sie vermitteln, bestätigt, habe ich so lange etwas von ihnen, dass der Preis sich amortisiert.
Lieber einmal Qualität, als andauernd neuen Schrott kaufen.
Und in Europa hergestellte Handarbeit nebst möglichster Beachtung von Umweltbelangen hat nun einmal ihren Preis.

**********************************************************************************************************************************

Anm. d. Red. für Andere, die das gleiche Problem mit Fußkälte haben und schon nicht mehr wissen, was sie noch ausprobieren sollen …
!!!!! wobei aber vielleicht die Lösung ja schon in diesen Schuhen liegt !!!!! :

Zwischendurch habe ich mir für das Homeoffice sogar eine elektrische Fußmatte zugelegt.
Die hat mir bei der Arbeit sehr gegen die Kälte geholfen, ist aber nicht venenfreundlich, kostet Strom, nach draußen mitnehmen kann man sie schlecht und beim Füße hochlegen half sie auch nicht, bzw. für den direkten Kontakt mit den Waden wäre mir schon die kleinere Heizstufe zu stark.

Dies trotzdem als Tipp, wenn in Sachen Eigenwärme zum Schuhe zunächst aufheizen, bevor sie die Wärme zurückgeben können, mal gar nichts mehr geht.

**********************************************************************************************************************************
2 użytkowników uznało opinię za pomocną
Zgłoś